Toksyczne relacje międzyludzkie
Zazwyczaj termin "toksyczne" kojarzy nam się z czymś popsutym, jakąś szkodliwą, trującą substancją. W pewnym sensie toksyczne relacje takie są. Również w ludziach możemy znaleźć "truciznę", która niszczy nasz organizm, a ostatecznie nas! Jak rozpoznać takie kontakty?
Relacja - trucizna
W relacjach międzyludzkich wydzielamy wiele rodzajów trucizn. Nie da się ich jednoznacznie zdefiniować, ale można je wyodrębnić. Możemy wymienić między innymi zwyczajne obrażanie się czy też wybuchy gniewu, słynne ciche dni, czy też podejrzliwość i nieszczerość. Jednak jedną z najczęstszych ludzkich „trucizn” zdaje się być manipulacja, czyli taka forma wywierania wpływu na drugiego człowieka lub grupę ludzi, aby robili oni nieświadomie i z własnej woli, to, czego od nich potrzebujemy. Wykorzystywana jest w realizacji własnych celów manipulatora, ale nie tylko. Fałszywy przyjaciel, krytykujący partner, rodzic albo kolega - to oni często mają na nas wpływ. Dlaczego tak na nas działają? Po czym rozpoznać, że wpadliśmy w ich sieć? Jak ich odróżnić od toksycznych ludzi?
Toksyczne relacje mają kilka typów. Pierwszym z nich jest:
toksyczna przyjaźń. W przypadku tej relacji najpopularniejszą trucizną wydaje się być dwulicowość i obgadywanie, wyśmiewanie przez rzekomych przyjaciół. W tej relacji ciężko jest odróżnić zwykłą pomoc od nadmiernego wykorzystywania i nadużywania nas. Dlatego powinniśmy być szczególnie ostrożni, gdyż zazwyczaj od bliskich nam osób oczekujemy wsparcia, bliskości, po prostu tego, aby byli przy nas, a relacja z przyjacielem to emocjonalna więź, która buduje swój charakter na podstawie wzajemnych interakcji. Jak rozpoznać zatem czy przyjaźń jest toksyczna? Toksyczna przyjaźń zaczyna się wtedy, gdy przynajmniej jedna ze stron zaczyna odczuwać negatywne emocje, utrzymuje relację na siłę, czuje się niedowartościowana i wyczerpana relacją. Wtedy taka znajomość nie ma najmniejszego sensu.
fot. wesowow
Toksyczna miłość to, np. nadmierna zazdrość, wypominanie, ciągłe pretensje oraz brak szacunku. Ale także wiele wiele innych cech. Niestety ale jak się okazuje w bliskich związkach intymnych jesteśmy szczególnie narażeni na toksyny, ponieważ relacje te znaczą dla nas najwięcej i angażują najwięcej naszych emocji. Jaki jest więc toksyczny związek? To taki związek, który niszczy nas od środka. W którym cierpimy zamiast się cieszyć. Zazwyczaj to związek, w którym nie powinniśmy tkwić i zdajemy sobie z tego sprawę, ale jednak nie wyobrażamy sobie jego końca.
Toksyczni rodzice - do „toksycznych” zachowań rodziców zalicza się kontrolowanie prywatnej korespondencji dziecka oraz nadmierna kontrola z kim i dokąd wychodzi. Często rodzic toksyczny nie liczy się ze zdaniem swojego dziecka, a za najważniejsze uważa swoje zdanie. W tej relacji dorośli często stosują tak zwaną pasywną agresję. Gdy dziecko popełni błąd lub zachowa się niezgodnie z wolą rodzica, zamiast podjęcia rozmowy reaguje on milczeniem i emocjonalnym chłodem, które wywołuje u dziecka poczucie winy, stres i strach. W rezultacie dziecko nie czuje się dobrze w tej relacji i nie ma zaufania do rodziców, a wręcz przeciwnie, odsuwa się od nich.
Podsumowując można zadać sobie pytanie: dlaczego więc tkwimy w takich relacjach? Bardzo trudno jest to zrozumieć. Paradoksalnie można powiedzieć, że nie potrafimy z niego uciec, przerwać tego, a czasami jedyną opcją jest rozmowa z psychologiem bądź innym specjalistą.