Włożyłeś w ten etap swojego życia / w tę osobę dużo energii i tak naprawdę nie chcesz uwierzyć, że to się skończyło. Nawet jeżeli ta sytuacja doprowadzała Cię do szaleństwa i była okropna, to idea życia bez tej części Ciebie / osoby wydaje się nie do zaakceptowania. Czasem na początku wszystko może się wydawać w porządku jednak w pewnym momencie… Doświadczysz wycofania i doznasz swego rodzaju uderzenia przez rzeczywistość i uświadomisz sobie, że już tego / tej osoby nie odzyskasz. Wtedy właśnie zaczynasz przechodzić przez to, co nazywa się etapami żałoby.
- Etap pierwszy – wyparcie
Pierwszą reakcją na zaistniałą sytuację jest zaprzeczenie jej realności. Nie przyjmujesz do świadomości, że coś się skończyło i nie masz do tego dostępu. Jest to tak naprawdę mechanizm obronny, który powstrzymuje nas od radzenia sobie z bolesnymi uczuciami. Łatwiej jest sobie zaprzeczać niż pogodzić się z śmiercią kogoś bliskiego lub z rozstaniem, prawda? Możesz wtedy próbować udawać, że wszystko jest jak zawsze.
Kiedy uświadomisz sobie, że wchodzisz w ten etap, najlepiej będzie skupić się na zaakceptowaniu prawdy: pamiętaj, że możesz sobie pozwolić na płacz, kiedy poczujesz smutek. Najgorsze, co możesz zrobić, to wypierać dalej emocje.
- Etap drugie – gniew
W miarę upływu czasu i zaakceptowania rzeczywistości stopniowo doznajesz wręcz rozdzierającego serce bólu. Często jest on przekierowany w gniew, który kierujesz na zaistniałą sytuację lub osobę. Często dochodzi do tego, że szukasz osoby, na którą będziesz mógł zrzucić to, co teraz czujesz. Może i jesteś świadomy, że nikt nie jest winny tej sytuacji, ciężki jednak kontrolować własne emocje.
Gniew może również objawiać się w pytaniach: dlaczego to spotkało akurat mnie? Ktoś inny na to zasłużył.
Również w tym etapie ważne jest to, by nie wypierać emocji. Im dłużej je próbujemy stłumić, tym dłużej będą silne i wyraźniejsze.
- Etap trzeci – targowanie
Przytłoczenie ciężkimi i trudnymi emocjami może przerosnąć każdego. Niektórzy w tym etapie wpadają w panikę i wchodzą w „tryb przetrwania” – próbują zrobić wszystko, byle tylko odwrócić sytuację. Zrobisz wszystko, byleby nie czuć bólu i tego smutku.
Wtedy najczęściej pary próbują do siebie wrócić, niektórzy chorzy idą do kościoła, by się modlić. Może jeżeli postaram się bardziej, to wszystko będzie w porządku?
Targowanie jest jednym z trudniejszych etapów, bowiem człowiek może wymyślać i robić tak naprawdę niestworzone rzeczy, byleby uchronić się przed tym, co tak naprawdę już się wydarzyło.
- Etap czwarty – depresja
Kiedy człowiek uświadomi sobie w końcu, że nie jest w stanie zrobić nic, by naprawić lub zmienić sytuację, wpada w przygnębienie. To właśnie wtedy pojawia się wszechogarniające uczucie zmęczenia, apatia. Unikamy przyjaciół i znajomych, doznajemy utraty apetytu lub wręcz przejadamy się. Za mało śpimy lub robimy to cały czas. Poczucie beznadziejności sytuacji sprawia, że trudno tak naprawdę się zmobilizować i zrobić cokolwiek dla siebie.
Depresji czasem może towarzyszyć poczucie całkowitej beznadziei, a nawet próby samobójcze. W obliczu takiego zachowania potrzebna jest interwencja specjalisty.
Warto wtedy porozmawiać z kimś, kto wysłucha nas bez próby oceny naszej sytuacji czy postawy. Zmiana otoczenia potrafi przynieść nie tylko ulgę ale pomóc uporać się z emocjami.
- Etap piąty – akceptacja.
To etap, na który czeka się chyba najdłużej. To właśnie wtedy uświadamiasz sobie, że możesz pogodzić się z zaistniałą sytuacją / stratą. Nie od razu poczujesz wtedy szczęście, dalej jest to przecież etap żałoby. Jednak to wtedy zaczynasz czuć się lepiej i jesteś najmniej przytłoczony emocjami.
Wspomnienia dalej mogą generować przykre emocje, dlatego warto dać sobie jeszcze chwilę.
Warto skupić się na tym, że dojście do ostatniego, piątego etapu sprawia, że jesteśmy silniejsi. Czasem takie sytuacje pozwalają nam lepiej poznać siebie, swoje potrzeby.
Nie każdy wie, że nie każda żałoba przebiega według tego schematu. Etapy mogą mieszać się między sobą, a niektóre tak naprawdę mogą nigdy nie wystąpić. Podane powyżej schemat występuje jednak najczęściej i tylko on został sklasyfikowany.
Jeśli więc jesteś teraz w ciężkiej sytuacji, w momencie zakończenia pewnego etapu, pamiętaj, że nie jesteś sam i spróbuj przygotować się do tego, co możesz czuć.
Włożyłeś w ten etap swojego życia / w tę osobę dużo energii i tak naprawdę nie chcesz uwierzyć, że to się skończyło. Nawet jeżeli ta sytuacja doprowadzała Cię do szaleństwa i była okropna, to idea życia bez tej części Ciebie / osoby wydaje się nie do zaakceptowania. Czasem na początku wszystko może się wydawać w porządku jednak w pewnym momencie… Doświadczysz wycofania i doznasz swego rodzaju uderzenia przez rzeczywistość i uświadomisz sobie, że już tego / tej osoby nie odzyskasz. Wtedy właśnie zaczynasz przechodzić przez to, co nazywa się etapami żałoby.
- Etap pierwszy – wyparcie
Pierwszą reakcją na zaistniałą sytuację jest zaprzeczenie jej realności. Nie przyjmujesz do świadomości, że coś się skończyło i nie masz do tego dostępu. Jest to tak naprawdę mechanizm obronny, który powstrzymuje nas od radzenia sobie z bolesnymi uczuciami. Łatwiej jest sobie zaprzeczać niż pogodzić się z śmiercią kogoś bliskiego lub z rozstaniem, prawda? Możesz wtedy próbować udawać, że wszystko jest jak zawsze.
Kiedy uświadomisz sobie, że wchodzisz w ten etap, najlepiej będzie skupić się na zaakceptowaniu prawdy: pamiętaj, że możesz sobie pozwolić na płacz, kiedy poczujesz smutek. Najgorsze, co możesz zrobić, to wypierać dalej emocje.
- Etap drugie – gniew
W miarę upływu czasu i zaakceptowania rzeczywistości stopniowo doznajesz wręcz rozdzierającego serce bólu. Często jest on przekierowany w gniew, który kierujesz na zaistniałą sytuację lub osobę. Często dochodzi do tego, że szukasz osoby, na którą będziesz mógł zrzucić to, co teraz czujesz. Może i jesteś świadomy, że nikt nie jest winny tej sytuacji, ciężki jednak kontrolować własne emocje.
Gniew może również objawiać się w pytaniach: dlaczego to spotkało akurat mnie? Ktoś inny na to zasłużył.
Również w tym etapie ważne jest to, by nie wypierać emocji. Im dłużej je próbujemy stłumić, tym dłużej będą silne i wyraźniejsze.
- Etap trzeci – targowanie
Przytłoczenie ciężkimi i trudnymi emocjami może przerosnąć każdego. Niektórzy w tym etapie wpadają w panikę i wchodzą w „tryb przetrwania” – próbują zrobić wszystko, byle tylko odwrócić sytuację. Zrobisz wszystko, byleby nie czuć bólu i tego smutku.
Wtedy najczęściej pary próbują do siebie wrócić, niektórzy chorzy idą do kościoła, by się modlić. Może jeżeli postaram się bardziej, to wszystko będzie w porządku?
Targowanie jest jednym z trudniejszych etapów, bowiem człowiek może wymyślać i robić tak naprawdę niestworzone rzeczy, byleby uchronić się przed tym, co tak naprawdę już się wydarzyło.
- Etap czwarty – depresja
Kiedy człowiek uświadomi sobie w końcu, że nie jest w stanie zrobić nic, by naprawić lub zmienić sytuację, wpada w przygnębienie. To właśnie wtedy pojawia się wszechogarniające uczucie zmęczenia, apatia. Unikamy przyjaciół i znajomych, doznajemy utraty apetytu lub wręcz przejadamy się. Za mało śpimy lub robimy to cały czas. Poczucie beznadziejności sytuacji sprawia, że trudno tak naprawdę się zmobilizować i zrobić cokolwiek dla siebie.
Depresji czasem może towarzyszyć poczucie całkowitej beznadziei, a nawet próby samobójcze. W obliczu takiego zachowania potrzebna jest interwencja specjalisty.
Warto wtedy porozmawiać z kimś, kto wysłucha nas bez próby oceny naszej sytuacji czy postawy. Zmiana otoczenia potrafi przynieść nie tylko ulgę ale pomóc uporać się z emocjami.
- Etap piąty – akceptacja.
To etap, na który czeka się chyba najdłużej. To właśnie wtedy uświadamiasz sobie, że możesz pogodzić się z zaistniałą sytuacją / stratą. Nie od razu poczujesz wtedy szczęście, dalej jest to przecież etap żałoby. Jednak to wtedy zaczynasz czuć się lepiej i jesteś najmniej przytłoczony emocjami.
Wspomnienia dalej mogą generować przykre emocje, dlatego warto dać sobie jeszcze chwilę.
Warto skupić się na tym, że dojście do ostatniego, piątego etapu sprawia, że jesteśmy silniejsi. Czasem takie sytuacje pozwalają nam lepiej poznać siebie, swoje potrzeby.
Nie każdy wie, że nie każda żałoba przebiega według tego schematu. Etapy mogą mieszać się między sobą, a niektóre tak naprawdę mogą nigdy nie wystąpić. Podane powyżej schemat występuje jednak najczęściej i tylko on został sklasyfikowany.
Jeśli więc jesteś teraz w ciężkiej sytuacji, w momencie zakończenia pewnego etapu, pamiętaj, że nie jesteś sam i spróbuj przygotować się do tego, co możesz czuć.
Komentarze