Okazuje się, że ketamina może być skutecznym lekiem przy alkoholizmie. Nawet pojedyncza dawka ogranicza negatywne zachowania powstałe na wskutek spożywania alkoholu.
Więcej o nietypowym badaniu
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Exeter analizowało czy niskie dawki ketaminy w połączeniu z terapią – i oczywiście ciągłym kontrolowaniem stężenia alkoholu – mogło zapewnić mniejszy odsetek powrotu do alkoholu. Badani przyjmowali niewielką dawkę ketaminy raz w tygodniu, czemu towarzyszyły 90-minutowe sesje psychoterapii. Okazało się, że liczba alkoholików, którzy nie wrócili do nałogu, zwiększyła się o połowę! To zaskakujące wyniki, które okazują się niezłą obietnicą przy leczeniu tej choroby. Ketamina znalazła swoje zastosowanie również w leczeniu chorób takich, jak:
- choroba afektywna dwubiegunowa i jednobiegunowa,
- uzależnienie od heroiny,
- depresji,
- używana jest również jako środek znieczulający.
Powrót do badań
Okazało się, że niedawno powrócono do eksperymentu z ketaminą w roli głównej. Wszyscy uczestnicy badania „wykazywali wyraźnie szkodliwy i problematyczny wzorzec spożywania alkoholu”, chociaż nigdy oficjalnie nie zdiagnozowano u nich alkoholizmu. Na koniec okazało się, że grupa uzależnionych, którym podawano ketaminę, łatwiej było odstawić alkohol. Czuli oni również mniejszy pociąg do picia – łatwiej więc było pozostać im w trzeźwości.
Czym jest ketamina
To silna, szybkodziałająca substancja psychoaktywna, która najczęściej wykorzystywana jest jako środek znieczulający. Dopiero po czasie lekarze zauważyli, że działa przy niektórych chorobach psychicznych, a przy okazji łagodzi objawy odstawienia alkoholu i narkotyków. Niestety jej stosowanie może wiązać się z nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi:
- halucynacjami,
- nudnościami i wymiotami,
- wzrostem ciśnienia tętniczego,
- pogłębienia depresji,
- dysfunkcji układu moczowego.
Komentarze