Porozmawiajmy o śnie - część 1.

Porozmawiajmy o śnie - część 1.

Im starsza osoba, tym mniej snu potrzebuje. Da się to łatwo zauważyć: ile śpi noworodek, a osoba starsza? Różnica może sięgać nawet dziesięciu godzin.

Obecnie jednak lekarza ostrzegają, że nie śpimy tyle, ile powinniśmy. Nie chodzi tutaj tylko o dorosłych, którzy są zbyt zajęci dbaniem o rodzinę: coraz częściej dotyczy to również dzieci.

Co prawda sen składa się z czterech faz, jednak na początku podzielmy go na dwie główne fazy: NREM oraz REM. Pierwsza faza dnu jest tak zwanym snem wolnofalowym, inaczej mówiąc: głęboki sen. Druga faza, REM to moment, w którym najczęściej występują marzenia senne, czyli sny.

Może nie jest to dla Ciebie zbyt ważna informacja, jednak powinniśmy spać w nocy. Naprawdę. Nasz organizm jest wręcz zaprogramowany do tego, by odpoczywać w godzinach nocnych. Tak po prostu działa nasz zegar biologiczny.

Niektórzy mówią też o tym, że należy też zadbać o nasze warunki przed zaśnięciem. Sypialnia powinna być przewietrzona, a piżama oraz pościel bawełniana. Równie ważna jest cisza: hałasy i inne dźwięki mogą nas rozpraszać i utrudnić zasypianie. Ostatni posiłek powinien być spożyty trzy-cztery godziny przed snem. Zapobiegnie to przeciążeniu organizmu, który zamiast odpoczywać, będzie trawić. Przy takim obciążaniu organizmu możemy zapomnieć o tym, że rano obudzimy się całkowicie wyspani.

Jak wyglądają bardziej szczegółowe fazy snu?

- Zasypianie.
Jest to bardzo krótka faza, występująca bezpośrednio przed zaśnięciem. Oczy dalej poruszają się pod powiekami i aktywność mięśni znacznie spowalnia. Jeśli obudzisz się w tym etapie, bardzo łatwo i szybko wrócisz do pełnej sprawności.

- Sen płytki.
To najdłuższa faza, w czasie której całkowicie ustaje ruch gałek ocznych, Twoje serce spowalnia oraz znacznie spada temperatura ciała. Mówi się o tej fazie, że jest to faza snu właściwego: Twoje ciało spokojnie przygotowuje się do przejścia w trzecią fazę, czyli do snu głębokiego.

- Sen głęboki.
Tą fazę możemy śmiało podzielić na dwie minifazy. Obie tak naprawdę mają tą samą nazwę: delta. Jednak jedna z nich jest głębsza, więc obudzenie się w czasie jej trwania sprawi nam dużo więcej trudności. W trzeciej fazie nasza krew kierowana jest z mózgu do mięśni: pomaga to w regeneracji oraz odzyskiwaniu potrzebnej energii. Nasze fale mózgowe działają wtedy bardzo powoli i jeśli zdarzy Ci się obudzić w tym czasie, możesz mieć trudności ze zrozumieniem, co się właśnie dzieje i zauważyć, że rozbudzenie się sprawia Ci znaczne trudności.