Pot jest niczym innym, jak produktem przemiany materii. Składa się w 99% z wody, pozostały 1 procent, to sole mineralne, tłuszcze, kwas mlekowy i mocznik. Jego nieprzyjemny zapach nie bierze się od momentu jego wydzielenia przez organizm. Świeży nie ma żadnego zapachu – dopiero rozwijające się w nim bakterie poprzez wydzielanie własnych substancji powodują przykrą woń. Jednak nie zawsze za zapach potu odpowiadają mikroby.
Pot a dieta
Zapach potu zależy w pewnym stopniu od diety. Składniki pokarmowe, a nawet leki potrafią „zabarwić” charakterystyczny zapach. Jeżeli spożywamy duże ilości tłuszczów zwierzęcych, to możemy się spodziewać, że spocone ciało zacznie wydzielać woń porównywalną do sera. Z kolei dieta bogata w ostre przyprawy sprawi, że będziemy pocić się mocniej.
Fot.123rf.com
Pot a choroba
Jeżeli wyczuwamy w pocie woń przypominającą gnijące owoce, to najprawdopodobniej cierpimy na nierozpoznaną, bądź źle zdiagnozowaną cukrzycę. Zapach mocznika lub acetonu może wskazywać na niewydolność nerek, a swąd nieświeżego piwa – gruźlicę. Zaawansowane stadium czerniaka może barwić zapach potu na odór benzyny. Pot o mysiej woni, to jeden z objawów choroby uwarunkowanej genetycznie – fenyloketonurii. Woń świeżej wątróbki towarzyszy złej pracy wątroby – oprócz tego występuje ból brzucha czy brak apetytu.
Nos do diagnozy
Obecnie trwają prace nad „sztucznym nosem”, który będzie miał za zadanie ułatwić lekarzom diagnozę choroby na podstawie wydzielanej woni przez organizm. Sztuczne receptory umożliwią jej wykrycie na wczesnym etapie rozwoju.
Komentarze