Influencerska kawa?

Elements envato

Influencerska kawa?

Zdjęcia kawy już nikogo nie dziwią. Niektóre z nich to przecież małe arcydzieła! Wyszkoleni bariści potrafią bowiem na jej powierzchni utworzyć zachwycające wzory.

Kawa podbija serca internautów

Pięknie zdobione latte, cappuccino, a może doppio? Okazuje się, że coraz popularniejszą kawą w świecie social media jest… kawa kuloodporna! Kawa z przydomkiem „bulletproof” ma szereg pozytywnych aspektów. Zaliczamy do nich:

  • wzmocnienie odporności,
  • poprawienie nastroju,
  • wydajniejszą pracę mózgu,
  • możliwość osiągnięcia lepszych wyników sportowych,
  • wsparcie w odchudzaniu,
  • niezapomniany, pyszny smak!

Fot. Dietetycy
Czy kuloodporna kawa zyska popularność w Polsce?

Kawa kuloodporna – co to jest

Bulletproof coffee to kawa składająca się z trzech składników: kawy, masła i tłuszczu. Największą popularnością cieszy się przy diecie ketonowej, nisko węglowodanowej i wysokotłuszczowej.

Jako pierwsi, kawę z masłem pili autochtonowie – cieszyli się oni dobrym zdrowiem i odpornością. Dave’a Asprey szybko powiązał ten fenomen z ich upodobaniem do tłustego napoju. Opracował więc on przepis na kawę, która miała naśladować tybetański pierwowzór.

Dave Asprey – twarz kuloodpornej kawy

To właśnie Dave Asprey jako pierwszy zaczął sprzedawać kawę, którą nazwał bulletproof coffee. Jej przygotowanie nie jest jednak takie proste: ziarna kawy muszą najpierw być odpowiednio przefiltrowane, by usunąć toksyny grzybowe i/lyb mykotoksyny.

Dopiero po tym można dodać do niej masło i oczyszczony olej MCT. Jej wynalazca zapewnia, że taka kawa może doskonale zastąpić śniadanie! Zawarty w niej tłuszcz zapewni siłę do działania i rozbudzi po ciężkiej nocy.

Przepis na domową, kuloodporną kawę

Żeby przygotować bulletproof coffe, będziesz potrzebować:

  • 2 łyżek świeżo zmielonej kawy,
  • 2 łóżek oleju kokosowego,
  • 2 łyżek masła (najlepiej krarowanego).

Zaparz filiżankę kawy, dodaj do niej olej kokosowy i masło. Pamiętaj, by masło nie było solone! Wyobraź sobie słoną kawę – nawet prozdrowotne aspekty nie są tego warte.