Praktycznie każdy wie, że jedzenie służy nam do uzupełniania energii oraz wszelkich składników mineralnych w naszym organizmie. Tak jest w całej naturze.
Natura nie znosi nadmiaru. Kojarzysz, by dzikie zwierzęta, te na wolności jadły w nadmiarze? Otyłe zwierzęta nie miałyby szans na przeżycie. Jedzą one za dużo jedynie w momencie, gdy przekarmia je ich właściciel. Czyli te hodowane lub trzymane w domu.
Co ciekawe, pokarm, który kupujemy naszym zwierzętom, są spreparowane z wszelkimi dodatkami smakowymi, by w ten sposób drażnić ich kubki smakowe. W przyrodzie nie jest to spotykane.
Wiesz, że ludzie jedzą głównie takie produkty? I tak naprawdę nie ma co panikować: jesteśmy przyzwyczajeni, jedząc takie produkty od dziecka. Różnice na pewno widzą osoby, które zaczęły uważnie wybierać zdrową żywność.
Kiedy jedzenie staje się problemem?
Przede wszystkim wtedy, gdy przestaje służyć do uzupełniania energii. Kiedy zaczynasz jeść więcej, niż potrzebujesz, gdy staje się to rozrywką, metodą na zagłuszenie niektórych emocji. Niektórzy mogą zauważyć, że zaczęły pochłaniać jedzenie. Może to służyć regulacji nastroju lub negatywnych emocji. Może się to pojawiać okresowo. Jeśli taka osoba odczuwa napięcie, silne łaknienie, nieodpartą chęć zjedzenia czegoś – najczęściej będzie to coś wysokokalorycznego. W dodatku w dużych ilościach.
Kto inny może zauważyć, że jedzenie zaczęło budzić w nim wstręt (a czasem także lęk) – jest to oczywiście równie złe zaburzenie odżywiania, które pozornie ma służyć do radzenia sobie ze sobą i odczuwanymi emocjami.
Oba podane przykłady są poważnymi zaburzeniami odżywiania. Czasem za obżarstwo uznawane jest nawet spożywanie dużych ilości pożywienia na raz. Podjadanie bez umiaru pomimo braku odczuwania głodu lub gdy odczuwa się łaknienie, które wręcz zmusza osobę do pójścia po coś do jedzenia.
Czasem zamiast obżarstwa używa się określenia „uzależnienie od jedzenia”.
Najczęściej obżarstwu sprzyjają zapasy jedzenia (głównie słodyczy) w domu. Wtedy jedzenie jest łatwo dostępne, więc opór przed sięgnięciem po nie jest mniejsze. Jeśli jesz podczas oglądania telewizji, czytania czy innego zajęcia, które angażuje uwagę na czym innym – bądź świadoma, że zjadasz więcej, niż powinnaś. I często więcej, niż normalnie byłabyś w stanie.
W obu przypadkach pojawia się coś, co można nazwać ograniczeniem (lub całkowitą utratą) kontaktu z otaczającą nas rzeczywistością. Taki trans jedzeniowy (gryzienie, przeżywanie, połykanie, smakowanie jedzenia) nie sprzyja kontrolowaniu swojego zachowania związanego z jedzeniem.
Komentarze