Wypijanie porannej kawy dla wielu z nas stało się rytuałem. Kofeina stawia na nogi i pozwala z energią wejść w kolejny dzień. Czy wypijanie małej czarnej zaraz po przebudzeniu to dobry pomysł? Może inna pora będzie lepsza?
Skąd tyle wątpliwości? Część ekspertów jest zdania, że poranna kawa może przynosić działanie odwrotne do zamierzonego. Wszystko przez kortyzol – hormon stresu, który zaraz po przebudzeniu osiąga najwyższy poziom w organizmie.
400 mg kofeiny dziennie – jest to dawka, której nie powinno się przekraczać (około 4 filiżanek kawy). Te zalecenia dotyczą spożycia kofeiny ze wszystkich źródeł, w tym herbaty, napojów energetycznych i gorzkiej czekolady.
fot. Medonet
Kiedy pić kawę?
Stężenie kortyzolu w organizmie osiągaja maksimum 30–45 minut po przebudzeniu i stopniowo maleje przez resztę dnia. Kiedy zatem pić kawę? Specjaliści zgłębiający temat kofeiny i jej wpływu na organizm sugerują, że najlepszy czas na pierwszą filiżankę (zakładając, że budzimy się o 6) to godziny od 9 do 11. Nie ma jednak jednoznacznych badań, które potwierdzają tę teorię.
Dostarczenie dużej dawki kofeiny w momencie, gdy poziom kortyzolu osiąga maksymalny poziom, może zwiększyć poziom hormonu stresu. To z kolei przekłada się na samopoczucie, a nawet może przyczyniać się do problemów ze zdrowiem. Potrzebne są jednak dalsze badania, które to potwierdzą.
Jeżeli do tej pory piłeś kawę zaraz po przebudzeniu, możesz spróbować, czy mała czarna po 10 nie przyniesie więcej energii niż do tej pory.
Kiedy nie pić kawy?
Kofeina o poranku zwiększa wydajność, poprawia koncentrację i daje kopa do pracy. Ale wypijana zbyt późno może powodować problemy ze snem i zwiększać uczucie lęku.
Kofeina działa pobudzająco przez 3-5 godzin, a około połowa spożywanej kofeiny pozostaje w organizmie jeszcze przez 5 godzin po wypiciu kawy. Aby uniknąć niepożądanego działania tego stymulanta, ostatnią filiżankę napoju powinno wypijać się minimum 6 godzin przed snem. Kawę w tym przypadku można z powodzeniem zastąpić zieloną herbatą, która zawiera 3 razy mniej kofeiny.
Co jakiś czas pojawiają się nowe badania, które w kilka chwil obalają całą dotychczasową wiedzę. Jak się w tym połapać? Przede wszystkim słuchaj własnego organizmu – on wie najlepiej, co dla Ciebie dobre.
Komentarze